Montaż noktowizora Yukon NVMT 4 do karabinka z serii AK

[HoHoL]

Po miesiącu walk w końcu udało mi się zakończyć ten projekt.

Montaż odbywa się przez standardową szynę montażową montowaną do jaskółki.
Następnie na wycinarce laserowej przygotowano uchwyt do noktowizora.
Całość połączono standardowymi śrubami które w oryginale służyły do montażu szyny RIS.

Największy problem był z śrubami montażowymi do noktowizora.

Po poszukiwaniach udało mi się kupić śruby statywowe 1/4".

I oto efekt :





Na "Pościg II" będę miał jak znalazł.


Co ciekawe patrząc przez noktowizor widzę muszkę i mogę przez nią mierzyć (0,5 cm ponad nią jest punkt zero celu na 40m).

[yellow1]

wow! robi się co raz lepiej dasz potrzymać?
przy okazji też dobrze tu widać różnice podkładu w maskowaniu repliki i montażu.

[Jangi]

jest dużo cięższy?

[HoHoL]

Nie specjalnie. Na pewno jest lżejszy niż z ruskim NSP-3

[HoHoL]

Dobra, już po nocnych testach.

Jest super. Oświetlenie nie rozprasza się na mechanicznych przyrządach celowniczych.
Można bez problemu prowadzić skuteczny ogień na odległość 45-50m.
Dodatkowo w noktowizji świetnie widać kulki którymi się strzela.

Jak ktoś jest zainteresowany testowym nocnym strzelaniem to mogę udostępnić giwerkę.

[Szpargał]

BRAWO! Ja też ostatnio montowałem NV do giwery, ale nie chciało mi się zamawiać wycinanki.
BTW, jak ten Yukon w porównaniu z NSP-3?

[HoHoL]

Nie patrzyłem przez NSP-3 miałem tylko w ręce (miał coś zepsute) więc mogę się tylko odnieść do wagi. NSP-3 waży drugie tyle co kałach, yukon z montażem mniej niż mój glock17 czyli cirka 600g. Poręczniejszy, szybko się składasz do strzału, łatwo prowadzić cel horyzontalnie. Wada jest taka że nie jest to noktowizor strzelecki więc na prawdziwej giwerze się rozleci po kilku strzałach, no i yukonem nikogo nie zatłuczesz na śmierć a NSP-3 jak łupniesz to trupniesz 

[Shark]

HoHoL mam nadzieję, żę na szkolenie u Ramaka weźmiesz tą zabawkę..

[HoHoL]

No BA 

[SARCO]

Celujesz jak mniemam przez mechaniczne przyrządy i po torze lotu kulek widocznych dzięki podświetlaniu nokto pracującego w trybie aktywnym.Z mojego doświadczenia wiem że taki tryb pracy robi z ciebie latarnie wskazującą twoje miejsce pobytu innemu użytkownikowi NVG.Ja wypracowałem sobie inną metodę działanie z NVG (doświadczenia z użytkowania bojowego ),na początku kombinowałem żeby umieścić NVG za Holo i celować przy pomocy niego -działa ,ale:za każdym razem podnosisz replikę do oka,nie masz możliwości cały czas obserwowania perymetru,po oderwaniu od oka przez chwilę jesteś ślepy.
Rozwiązałem to przez przeniesienie NVG na głowę,na lewe oko,prawe zostawiając do celowania przez Holo i latarkę,podświetlacz w NVG cały czas mam wyłączony korzystam za to z nakładki IR na latarkę Surfire, która daje większy zasięg podświetlania oraz włączania w dowolnym momencie bez odrywania rąk od repliki(włącznik żelowy)do celowania używam lasera widzialnego tylko w NVG,a jego dodatkową zaletą jest to że w NVG nie widać promienia tylko samą kropkę co dodatkowo utrudnia wykrycie strzelca przez innego użytkownika NVG.

Pozdrawiam.

[HoHoL]

Zgadza się pisałem o wrażeniach z strzelania z włączonym podświetleniem.
Patent z latarką jest kolejnym etapem "tuningu" tej repliki.

Natomiast co do celowników to nie używam i nie będę używał żadnych celowników kolimatorowych lub holograficznych więc nie muszę sobie zawracać głowy jak to wszystko połączyć w całość niemniej być może innym użytkownikom twój patent się przyda.

Pozdrawiam   

[SARCO]

Ja używam Holo tylko do strzelania dziennego,a używam go tylko dlatego że pozwala na strzelanie z obojgiem oczu otwartych,co jest trudne do wykonania na przyrządach mechanicznych.
Do strzelania z NVG używam lasera,który jest praktycznie nie wykrywalny,także dla innych użytkowników NVG,dodatkowo laser umożliwia dokładne celowanie z biodra z jednej ręki(w przypadku minima nie polecam),w ruchu oraz z za węgła.Jak już pisałem w poprzednim poście najpierw zamontowałem NVG na moim minimie,ale to rozwiązanie było do bani bo:nie da się chodzić podczas skradania z minimem przy ramieniu żeby patrzeć przez nokto co się dzieje przede mną i czy czasem nie wlezę na jakąś gałąź lub do dziury i narobię hałasu na całą okolice,nie da się obserwować tego co się dzieje dookoła nie obracając się całemu wraz z repliką,co w przypadku pozycji leżącej i minimem na dwójnogu było dość kłopotliwe i hałaśliwie.Przeniesienie NVG na głowę (na lewe oko) wyeliminowało wady rozwiązani nokto na replice i otwarło o wiele więcej możliwości korzystania z tego urządzenia,jednym z nich jest możliwość wchodzenia i z chodzenia po stromych zboczach(przetestowane nocą w Beskidach),dzięki nokto na głowie widziałem gdzie stawiam każdy krok i czego się chwycić żeby nie zsunąć się.Wcześniej jednak musiałem opanować chodzenie z tym na głowie co wcale nie jest takie łatwe,jak się chodzi z zamkniętym prawym okiem(znosiło mnie na lewo)z czasem przyzwyczaiłem się i nie muszę zamykać prawego żeby dobrze widzieć,nie muszę machać repliką na prawo i lewo podczas marszu żeby widzieć co się dzieje po bokach i przede mną,a na warcie siadam sobie wygodnie i tylko głową obracam ,tak samo w pozycji leżącej replikę ustawiam przed sobą a obracaniem głową sprawdzam cały perymetr.

Sposób użytkowania nokto jest indywidualną sprawą każdego użytkownika,ja swój sposób wypracowywałem około półtora roku i takie rozwiązanie jest dla mnie najwygodniejsze,Hohol woli na replice,a ja znam osobiście gości co wolą w prawej ręce  trzymać replikę a w lewej nokto.

Pozdrawiam 

[piok]

Sarco: A jakiego nokto używasz? Jaki byś polecał do naszych zastosowań?
Dzięki .

[Szpargał]

A ja bym tam nie przeceniał roli noktowizora. Jak jest ciemno (a w lesie zazwyczaj jest) to i lepsze noktowizory (gen. II i III) niewiele dają.

[SARCO]

Ja mam taki jak Hohol.
Jeśli chcesz go używać jako "celownika na replice" to może być z powiększeniem,jeśli zaś do chodzenia to bez powiększenia ,bo można źle ocenić odległość i się połamać

Noktowizory 2 i 3 gen są noktowizorami pasywnymi z matrycami wzmacniającymi światło zewnętrzne i kosztują też odpowiednio 6 i 11 tyś,i faktycznie tak jak każdy inny noktowizor będą miały problemy w miejscach gdzie niema światła szczątkowego-ale od czego jest iluminator IR .
Ja jeszcze nie miałem problemów z widocznością nawet w pomieszczeniach bez żadnego światła,jedyny mankament jest gdy używasz iluminatora w bardzo ciasnych miejscach lub przy przedzieraniu się przez bardzo gęste zarośla, odbite światło iluminatora lubi oślepiać.Tak woli ciekawostki to Yukony tak jak i wiele innych marek produkujących noktowizory korzystają z matryc produkowanych na Białorusi.

Dla mniej zasobnych użytkowników(którym państwo nie funduje sprzętu)wystarczą nokto gen. 1 i 1+