8 KPG

Mam jedno pytanie - czy w ramach walki z glupota bylibyscie chetni do wspolnego wprowadzenia zasad, ze nazwy i wszystkie elementy fikcyjne manewrow nie sa nazwami rzeczywistych panstw, frakcji i religii?

Bo ja mam w grupach ratowniczych muzulmanow i Serbow na przyklad, i zabranie ich kiedykolwiek na milsima pt. "Srebrenica" czy "Bagdad" nie tylko nie wchodzi w gre, ale nawet trudno by mi bylo im jako moim przyjaciolom spojrzec w oczy i powiedziec, ze jade sie bawic w cos takiego.

Dzieci moga sobie wkrecac rozne klimaty, ale moim zdaniem doroslych ludzi kultura obowiazuje. Nawet Pakt Warszawski jak robil manewry to nie pisal w zalozeniach, ze atakuje wyprzedzajaco NATO, tylko jakies fikcyjne strony.

Co Wy na to?

Pozdrawiam

Kret

Doskonale Cię rozumiem ale jestem daleki od zabraniania komukolwiek czegokolwiek.
Z mojej strony jednak składam deklarację że żadna impreza zorganizowana przez 8KPG nie będzie odwoływała się do nazw rzeczywistych państw, frakcji czy też religii.

O ile kiedykolwiek jakąkolwiek zorganizujemy ;) Generalnie jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem, czemu mamy dążyć do realizmu na wielu polach, a taki szczegół jak realne podłoże polityczne pomijać. Nie dajmy sobie politycznej poprawności wejść na głowę.

Ale to tylko moje zdanie, myślę, że stanowisko Hohola wyłuszczone powyżej możesz Krecie uznać za oficjalne.

Ja tez, to po prostu sugestia wspolnego przestrzegania malej zasady.


Ale podloze polityczne milsima jest absolutnie niepotrzebne. Nie bawimy sie w politologow, tylko w "chlopcow zlych". Potrzeba nam wiedziec, komu spuscic wpierdoll i, ewentualnie, za co. A takze czego oczekiwac po tej drugiej stronie, jak nas zlapia. Co mnie obchodzi, jakiej narodowosci sa ludzie, ktorzy beda chcieli mnie zabic w AO?

Cala reszta ponad te informacje (komu, za co) sluzy nakrecaniu klimatu, czyli oglupianiu uczestnikow. Oglupianiu, bo milsim jest dzialaniem zadaniowym. Wszelki szum informacyjny nie wnoszacy nic do samego planowania akcji jest szkodliwy.

A poza tym wszystkim, czy potrafisz zdefiniowac "podloze polityczne"? Potrafisz powiedziec, w ktorym momencie docierasz do prawdy w polityce, a w ktorej powtarzasz propagande? Potrafisz spojrzec na dowolna wojne nie jak na mecz pilkarski (kibicujac czesto ktorejs ze stron), tylko jak na polityczny proces, ze o tragedii wielu ludzi juz nie wspomne?

Jak odebralbys milsima SERE, ktorego wprowadzenie brzmialoby: "Auschwitz, rok 1944..."? I czy opowiedzialbys o nim z duma swojemu dziadkowi?

Nie dajmy tez sobie wejsc na glowe glupawym amerykanskim terminom. Szacunek dla innych ludzi to nie polityczna poprawnosc, tylko przejaw elementarnej kultury.

Panowie, można robić politykę i zajawki w sposób taki jak to robi Ramak, masz Emiraty Bamańskie, Shrekkie, Poldie i Gracje.
Państwa nie istnieją a łatwo się domyślić że będąc żołnierzem Emiratów raczej masz śniadą skórę :)

Dyskusję zamykam, stanowisko 8KPG jest jasne.